Jak popełnić samobójstwo?
Cześć, nie mam już siły, chcę się
zabić. Tylko jak to zrobić? Chcę, żeby było szybko i
bezboleśnie... bliscy nic nie podejrzewają, raczej nie rozmawiamy o
uczuciach i problemach...
Może rozpocznę średnio delikatne, ale twoje
problemy mają setki, tysiące innych osób. Bez względu na to, czy
chodzi o zawód miłosny, problemy finansowe, rodzinne czy w szkole,
chociaż nikt cię nie rozumie i nie wspiera to NIE WARTO odbierać
sobie życia.
Uczucia bezsensu i depresji towarzyszą
każdemu w wielu chwilach. Pewnie towarzyszyły w przeszłości, są
obecne w życiu codziennym i będą częścią naszej przyszłości...
są dni kiedy się po prostu nie chce, hej, są całe tygodnie, kiedy
nie chce się nawet wstać z łóżka, bo po co? Myślisz, że ja tak
nie miałam? Pewnie, że miałam. Każdy miał, zapewniam cię.
Ale wiesz co? To siedzi głęboko w
głowie. Poczucie beznadziei i tragizmu, które nawet najpiękniejszy
dzień czyni okropnym, odtrąca pomocne dłonie, bagatelizuje troskę
przyjaciół i rodziny. Zaczynasz szukać sposobu na odebranie sobie
życia w sieci – w końcu internet to najlepsze źródło wiedzy.
Dobrze, to co tam mamy... znajdujemy łatwiejsze lub trudniejsze
sposoby, zaczytujemy się w klasycznych lub bardziej kreatywnych
rozwiązaniach. Ich skutek jest jednak taki sam – więc po co ta
lektura? Bo może podświadomie wcale tego nie chcesz?
Zawsze jest jakieś wyjście. Nie
jesteś wyjątkowy. Twój przypadek nie jest beznadziejny. Po prostu
intensywniej przeżywasz problemy, z którymi wiele innych osób
wcześniej sobie poradziło, ale wiesz, to znaczy, że ty też
możesz. Spróbuj dostrzec jaśniejszą stronę. Pomyśl o rodzinie,
jeżeli jej nie masz, to o przyjaciołach, a jeśli ich także ci
brak – o sobie samym. I o tym, czego już więcej nie zrobisz,
przez jeden (nie muszę mówić, że głupi) krok: nie pojeździsz
rowerem, nie wyruszysz w podróż, nie poznasz wielu fantastycznych
ludzi, których mógłbyś poznać, już nigdy więcej nie
skosztujesz ulubionego jedzenia. Nie będziesz już marudzić bo za
zimno i że za gorąco... no nieważne. Nic nie zrobisz, bo nie
będzie jak.
Dlatego zastanów się jeszcze. I może
pomyśl lepiej nie nad tym, jak się zabić, tylko nad tym, jak sobie
ze swoim życiem poradzić.
Tak, tytuł to tylko przykrywka, pod którą kryje się mój udział w akcji zapoczątkowanej przez wpis Janka ze StayFly.
Po co stworzyłam ten tekst? Bo obiema
rękami podpisuje się pod sensem tworzenia takich treści w
sieci. I może właśnie otwieram ci oczy na pewne sprawy.
Pomoc możesz uzyskać tu:
116 123 Bezpłatny Kryzysowy Telefon
Zaufania dla Dorosłych
116 111 Bezpłatny Kryzysowy Telefon
Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
22 425 98 48 Telefoniczna Pierwsza
Pomoc Psychologiczna
0 komentarze :